Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 107
Pokaż wszystkie komentarzeArtykuł bardzo dobrze oddaje rzeczywistość, tylko, ze takie odczucia towarzyszom nam nawet jak się przesiadamy z poczciwego gs'a na sportową 600, w zasadzie umiemy jeździć ale uczymy się wszystkiego na nowo, po za tym człowiek człowiekowi nie równy... jednemu pewny rzeczy przychodzą szybciej i łatwiej, drugiemu niestety nie bardzo. Przy wyborze pierwszego motocykla powinniśmy usiąść, przymierzyć się, odpalić, przejechać, a potem przemyśleć całą tą akcje i zadać sobie pytanie "czy dam sobie rade z tym motocyklem", żeby nie było czegoś takiego jak tutaj autor napisał, że motocykl będzie w większości sam się prowadził, bo w razie czego nie będziemy w stanie nic zrobić, tylko nagły paraliż, gleba i jeżeli się uda to powoli się zbieramy i "jak to kur.. się stało? Pozdrawiam
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza